Czegoś takiego jeszcze u nas nie było… Los Aangeles, Vegas, Chicago, NY a na deser Jamajka! Slajdowisko Grety Nadolnej! Jak wyglądała jej podróż?
Usłyszeliśmy o tym, że podróże samemu są cudowne bo zmuszają cię się OTWORZYĆ na nowych ludzi, na wskoczenie w SPONTANICZNĄ przygodę, bo nikt cię za nogi nie trzyma, na plan lub bez planu, na MOŻLIWOŚCI i INSPIRACJE, które przynoszą nowe znajomości i miejsca
Dużo było też O wolontariacie w USA Hollywood Hostels w Los Angeles, gdzie po bułki chodziłam do sklepu na „Alei Gwiazd”, byłam hostem i przewodnikiem oprowadzając gości hostelowych po „ Walk of Fame” oraz wspinając się z nimi na Rynyoncanyon, O tym gdzie można skleić piątkę z Leonardem DiCaprio i Quentinem Tarantino. O tańcach w najbardziej znanych szkołach tańca „ The Playground„ , Millenium Complex” w LA. O imprezach w prestiżowym hotelu „Chateau Marmont” gdzie piłam winko za zdrowie gwiazdy serialu „ The Office” Pana B. J Novak, O lekcjach surfingu i ćwiczeniu yogi o poranku na plaży. O Joshua Tree Park, przepięknym parku narodowym, pustyni niczym z bajki Finstone, skałach i dziwnych kolczastych drzewach. O Las VEGAS, kasynie i królewskich basenach. O wyciecze mini samolotem na Grand Canyon. O Polsce w Chicago i Chicago w Chicago. O ulicznym, spontanicznym klimacie Nowego Yorku. O dzikich czarnych tańcach na Jamajce i imprezach niczym bitwy taneczne ze STEP UP