Bartosz Popczyński to wyjątkowa postać i zapalony rowerzysta.
Jak o sobie pisze on sam?
„Nie jestem podróżnikiem, nie jestem kolarzem, turystą też nie, ale mam cząstkę każdego z nich w sobie. Dawno temu, zwykłe dojazdy do szkoły przerodziły się w niezwykły rowerowy styl życia. Na rowerze jeżdzę codziennie, wszędzie i przez cały rok, po mieście ale i daleko w Polskę. Przez 30 lat swojego życia zjechałem ponad 160.000 kilometrów. Kolejne rodzące się w głowie i sercu, czasem zwariowane pomysły, są paliwem dla nóg, którym cały czas chce się kręcić.
Pojechać z Warszawy na Giewont? Wyjechać z domu, aby przemierzyć 400 kilometrów w jeden dzień, aby wykąpać się w morzu?
Tylko o własnych siłach stanąć na Rysach w godzinę W z polską flagą? Dać na licytację WOŚP swoje kilometry i pojechać w nieznane? Pojechać w delegację na drugi koniec Polski rowerem? Odpowiadam krótko: żaden problem, wsiadam i jadę 🙂
O tym co przeżyłem i dlaczego uważam rower za najfantastyczniejszy środek transportu opowiedział na wspólnym spotkaniu w Travel Bike
Bartek z (Rok na Rowerze)